Krzysztof Olszewski

Krzysztof Olszewski

Dyrektor Technologii i Architektury Oprogramowania

Krzysztof Olszewski

Krzysztof Olszewski

Dyrektor Technologii i Architektury Oprogramowania

Nowy 2018 rok rozpoczął się tym razem zgoła inaczej niż zazwyczaj. Miejsce tyle dziwne co zatłoczone, głośne i zamknięte w ten specyficzny sposób że nie dało się nawet zobaczyć tradycyjnej kanonady z fajerwerków, ani nawet jej usłyszeć. Dodając do tego fakt, że organizator zapomniał o godzinie zero zorganizować odliczanie, a parkietowa „nawalanka” transowo-densowa w nasileniu powodującym wręcz fizyczne odczucia ogarnęła nas na tyle, że tego wszystkiego nie zauważyliśmy. Pozostaje podsumować … tak, to był Demon.

Z dwóch rzeczy, wspominania roku poprzedniego i myślenia o roku przyszłym, raczej wybieram to drugie. A jednak, w tym minionym roku wydarzyło się tyle jednoznacznie pozytywnego, że nie mogę go nie wspomnieć. Bardzo dobre, czwarte, debiutanckie miejsce, naszego nowego Streamsoft Verto, wciąż pierwsze miejsce naszego klasycznego Streamsoft Prestiż, nowy, ładny i nowoczesny Streamsoft PcBiznes i nowe, rewolucyjne funkcje w Streamsoft Firmino … to wszystko ogromnie cieszy i dopinguje jak to się mówi „do dalszej wytężonej pracy”.

Wróćmy do 2018. Co on przyniesie? Czego chciałbym życzyć nam wszystkim w tym nowym roku? Myślałem nad tym trochę dłużej niż zazwyczaj i wyszło mi, że to co mnie zaskakuje i zastanawia to zmiany, kolejne zmiany w tempie rozwoju świata i życia. Jest coraz szybciej i coraz mniej przewidywalnie. Sytuacja zmienia się na tyle dynamicznie, że to co nam mówiono przez ostanie dziesięć lat, co zazwyczaj wyrażało się w jednym zdaniu „jedyne co jest pewne to zmiana”, dzisiaj już niezbyt dobrze oddaje rzeczywistość. To co, że jesteśmy gotowi na zmiany. To co, że działamy wg metodyk zakładających występowanie zmian jako coś naturalnego. To wszystko za mało! Natłok zmian jest tak duży że nasze zwinne „adżajle” i SCRUM’y przestają dawać radę. Tak jak kiedyś kaskadowe budowle z GANT’ów waliły się pod ciężarem zmian, tak dzisiaj dokładnie to samo dzieje się z SPRINT’ami ze zwinnych odpowiedników powyższych. Zmian jest tak dużo że dochodzimy do nowej zasady:

jedyne co jest pewne to chaos

Chaos rozumiany jako ogromny natłok nieskoordynowanych zmian w środowisku nas otaczającym. Chaos rozumiany nie jako nasze „bałaganiarstwo” ale jako to co się po prostu dzieje. Chaos jak konsekwencja prostego faktu że świat i życie przyśpiesza.

Wyzwaniem dla organizacji na następne lata będzie dostrzeżenie zjawiska, zaakceptowanie go (bo jak tu nie akceptować rzeczywistości), wypracowanie metodyk i nauczenie się pracy w tak właśnie dynamizującym się środowisku. Na razie jeszcze nie będę pisał że chaos jest dobry, ale skoro wystąpił po tylu latach ewolucji świata, to pewnie tak jest.

To, czego życzę nam wszystkim IT’menom i IT’menkom na 2018, to akceptacji tych zmian, zrozumienia ich i polubienia, no i w końcu odnalezienia swojej własnej ścieżki w tym naszym dynamicznie pięknie chaotycznym świecie.